🐩 Czy Facet Lubi Zdobywac Kobiete

Kobiece reakcje na mężczyzn uczuciowych powiedziały jasno, że trudno znaleźć wyjątki od reguły co do pogardy kobiet do mężczyzn, w ich mniemaniu, którzy potrzebują czułości, ale i których można łatwo kontrolować, łatwo zniszczyć, łatwo wykorzystać, ale i którzy potrzebują kobiety do szczęścia. To jest lekcja i twarde Przejdźmy zatem już do konkretnych zasad. Mężczyzna zdecydowanie powinien zapłacić za kawę, obiad, kolację, kino itp. kiedy zaprasza. Gdy mówimy „Chodź, zapraszam Cię do kina”, oznacza to, że my stawiamy. I tak naprawdę nie ma znaczenia jakiej jesteśmy płci i z kim idziemy. Płaci ten, kto zaprasza. 21. Stara się przyjść do ciebie. To mit, że każdy facet zbliżający się do kobiety w klubie jest oszustem, ponieważ niektórzy tak myślą. Jednak to do ciebie, jako damy, należy ustalenie, czy ma to na myśli. Jeśli jest to facet, którego już znasz i zauważasz, że robi taki wysiłek, to prawdopodobnie coś komunikuje. 8. Wyglądasz źle. Niestety, ale wpatrywanie się faceta w kobietę może mieć także negatywne znaczenie. W tym wypadku dzieje się to, dlatego że mężczyzna zauważył, że masz coś pomiędzy zębami, albo makijaż się rozmazał, czy są inne niedoskonałości. Dobrze wobec tego zawsze w lusterku sprawić, czy aby wszystko jest tak, jak Tak czy inaczej, jest to wyraźny znak, aby wiedzieć, jak powiedzieć, czy facet cię nie lubi. # 10 On cię odrzuca . Jeśli zaprosisz go do siebie, wyślesz mu SMS-a z prośbą o zdobycie łupu lub poprosisz go, by spotkał się z tobą późno w nocy, a ty zostajesz odrzucony, to jedna z wielkich czerwonych flag, kiedy zastanawiasz się Dzisiaj ogladajac po raz kolejny Avatara wpadla mi w oko szczególnie jedna scena.Jak ten gosc walczyl i zdobywal tego niebieskiego ptaka :) Ta scena idealnie pasuje do opisu jak facet zdobywa Goście. Napisano Luty 9, 2014. Przede wszystkim powinien być szczery, bo każde kłamstwo prędzej czy później wyjdzie na jaw. Jeśli szukasz wyjątkowej kobiety, to zachęcam do skorzystania Zupełnie bowiem nie będzie miał z nimi o czym rozmawiać, ponieważ dzieli ich spora różnica wieku. 10 faktów nt. związku ze starszym facetem. Zapomnij o imprezach. Facet, który jest od ciebie starszy, może nie chcieć ci towarzyszyć podczas imprez, ponieważ zwyczajnie z tego wyrósł. Nie dla niego całonocne tańce na parkiecie Układanie nóg lub stóp. Jeśli facet jest ciekawym rozmówcą albo kobieta po prostu lubi z nim przebywać, jej nogi będą ułożone w jego kierunku. #4. Demonstrowanie biustu. Piersią kobieta będzie karmić swoje potomstwo, więc intuicyjnie pokazuje swoje możliwości poprzez przeciąganie się i prostowanie pleców, co pozwala lepiej Według mężczyzny spod znaku Skorpiona największymi zaletami u kobiet są następujące cechy: 1. Tajemniczość. Wprost przepada za kobietami, które nigdy nie odkrywają wszystkich swoich kart. Uwielbia się zastanawiać, co kryje się za ich spojrzeniem i o czym myślą, kiedy zapada cisza. Szczególnie w początkowych etapach znajomości Facet, który jest nieśmiały, może nie wykonać bezpośredniego ruchu. Jednak jeśli jest kimś naprawdę zainteresowany, będzie wysyłał sygnały, że kobieta mu się podoba. Niektóre są bardziej dyskretne niż inne, a są też takie, o których nawet potencjalna kandydatka nie ma pojęcia. 3. Zdenerwowanie – reakcja, którą warto znać! Ciągłe pod denerwowanie z jego strony wynika z zauroczenia. Mężczyzna, który tylko gdy Cię widzi nie potrafi złożyć zdania może być w Tobie zakochany do szaleństwa. Lęk powiedzenia przy tobie czegokolwiek wynika z tego, że boi się strzelić gafę. KrOfHp. O wiele więcej stracisz całkowicie dostosowując się do niego, niż stawiając mu rozsądne – wyzwanie dla mężczyznyW aspekcie relacji damsko-męskich mężczyźni różnią się od kobiet dwiema zasadniczymi cechami – chęcią zdobywania i lubią zdobywać i wkładać wysiłek w osiągnięcie tego, na czym im zależy. Żeby zacząć starać się o kobietę, muszą ją postrzegać jako wartościową i jednocześnie musi stanowić dla nich wyzwanie. Często nawet jeżeli dziewczyna podoba mi się na początku, ale daje siebie na tacy (jest zawsze dostępna, na wszystko się zgadza, nie stawia żadnych wymagań), to dość szybko tracą nią zainteresowanie. Ewentualnie wykorzystają wszystko to, co ona im oferuje, ale od siebie dadzą kobiety, często tego nie rozumiemy. Chętnie ofiarujemy innym nasz czas, energię, a nawet pieniądze. Często robimy to same z siebie, nie trzeba nas o to specjalnie prosić. Chcemy w ten sposób uszczęśliwić drugą osobę. W większości wypadków jesteśmy zadowolone, jeżeli możemy zrobić coś dla drugiej osoby, np. upiec ciasto, pomóc czy wyręczyć w czymś. Lubimy same z siebie sprawiać innym przyjemność i oczekujemy, że druga strona zachowa się w ten sam sposób. Od innej kobiety możemy spodziewać się wzajemności, podobnego zachowania. Natomiast od mężczyzny także:Obrazić się czy wybaczyć? Ocenić czy próbować zrozumieć? Wybór należy do CiebieRóżnice – nie trzeba się ich baćOni działają trochę inaczej. Jeżeli nie chcą lub nie muszą, to nie podejmują się dodatkowych zadań. Aby zmotywować ich do działania, czasem trzeba poprosić kilka razy. Jeżeli coś jest im ofiarowane gratis, to chętnie to przyjmują i nie czują się zobowiązani do różnice często prowadzą do nieporozumień i powodują frustrację u obu płci. Są też pułapką, która w mojej opinii powoduje, że wiele relacji się gdy kobiecie podoba się mężczyzna, to często zamiast czekać na inicjatywę z jego strony, sama ją przejmuje. Dzwoni, pisze SMS-y i maile, proponuje spotkania. Tym samym powoduje, że czar pryska, a chłopak traci motywację i chęć, aby się starać. Czasem wycofuje się z relacji, innym razem zgadza się na propozycje, korzysta z okazji, ale nie angażuje się, pozostaje bierny. Dziewczyna przejmuje inicjatywę, działa i w skrytości serca czeka, aż on zacznie ją zdobywać, starać się o nią. Zupełnie nie rozumie, że w ten sposób funduje sobie odwrotny w tym miejscu zacząć narzekać, że takie zachowanie mężczyzn jest nieuczciwe, nie fair. Możesz też zmienić swoje zachowanie, wykorzystać posiadaną wiedzę i osiągnąć lepsze także:Polowanie czy spotkanie? Z jakim nastawieniem chodzisz na randki?Czy dajesz siebie „na tacy”?Na początek pomyśl, czy w niektórych sytuacjach Ty nie zachowujesz się podobnie. Wyobraź sobie sytuację, że robisz zakupy w supermarkecie. Rozdawane są tam smaczne, darmowe przekąski, najprawdopodobniej weźmiesz kilka i nie będziesz czuła się zobowiązana do kupienia produktów tej firmy. Możesz je kupić, ale nie będziesz czuła przymusu. Być może po prostu ucieszysz się z gratisów i skorzystasz z okazji, nie zastanawiając się, czy organizator promocji będzie smutny, poczuje się odrzucony lub niedoceniony. Skoro tyle daje gratis i nie oczekuje nic w zamian, to czemu nie skorzystać z okazji?Podobnie Twoje zachowanie może być odbierane przez mężczyzn. Jeżeli na początku znajomości on nic nie musi robić, a Ty oferujesz mu wszystko – całą swoją uwagę, dostępność na każde zawołanie i inne gratisy – to on z tego korzysta i nie czuje się do niczego tyle oferujesz sama z siebie, to według niego nie oczekujesz nic w zamian. Jakby było inaczej, to byś to jasno i wprost zakomunikowała. Dla niego to idealna sytuacja – wszystko dostał pięknie podane na tacy i nie musiał w to wkładać najmniejszego zatem postępować?Dawkuj uwagę, zachęcaj i stawiaj rozsądne chłopaka, poprosił Cię o numer telefonu – poczekaj aż się na świetnej randce. Powiedz mu, że bardzo dobrze się bawiłaś i z chęcią byś to powtórzyła. I czekaj na ruch z jego raz, w ostatniej chwili dzwoni, aby zaprosić Cię na randkę – powiedz, że masz inne plany i poproś, aby następnym razem dał Ci znać z większym wyprzedzeniem, np. może boisz się, że takim zachowaniem go zrazisz. Moje zdanie jest takie, że jeżeli takie zachowania go zniechęcają, to lepiej, żeby nastąpiło to szybciej. Zobacz:Czekając na jego telefon, dajesz mu szansę się wykazać. To on musi się postarać, więc spotkanie z Tobą będzie dla niego cenniejsze, niż gdybyś to Ty go mu za randkę i mówiąc, że świetnie się bawiłaś i chciałabyś to powtórzyć, dajesz mu informacje, że jesteś zainteresowana nim, ale to znów on musi zawalczyć, wyjść ze swojej strefy komfortu. Gdy się przełamie, to wysiłek, który wkłada, zaprocentuje w postaci większego szacunku i zainteresowania granice i pokazując, że masz własne życie, uświadamiasz mu, że nie jesteś cała dla niego i musi się liczyć z Twoimi planami. Taka postawa również wzmacnia mężczyzna rezygnuje w obliczu takich wyzwań, to znaczy, że nie jest gotowy do zbudowania partnerskiego związku. O wiele więcej stracisz całkowicie dostosowując się do niego, niż stawiając mu rozsądne także:Singielko, co łączy mężczyzn, z którymi się wiązałaś? Hej . Z gory przepraszam za bledy, ale jest juz pozno i nie moge sie za bardzo skupic bo mam tysiac mysli na sekunde ,a wiem ze powinnam juz isc spac... Do rzeczy/color] Chodzimi o to co zrobic zeby facet sie nie znudzil mna (tym naszym zyciem) w zwiazku? Jak mam go zachecic do tego aby choc troche sie o mnie staral?, Jak mam sie dac facetowi zdobywac? Jak go zachecic do zdobywania? (przeciez faceci sa lowcami i lubia zdobywac kobiety, a prawdo podobnie to jeden z przepisow na udany zwiazek zeby facet zawsze staral sie i zdobywal swoja partnerke) i tak samo kobieta pozinna okazac zainteresowanie i uczucie swojegu ukochanemu. Mam nadzieje ze wiecie o co chodzi. Moze to troche glupie pytanie , ale zastanawiam sie nad nim i nie moge spac... Opowiem w skrucie moja historie: 2 lata temu poznalam Faceta, myslalam ze to ten jeden jedyny, bylam tego pewna, bylam tak zakochana ze nie widzialam po za nim swiata... kilka miesiecy temu minely 2 lata,a ja zakonczylam ten zwiazek. Przez 2 lata tego zwiazku na poczatku bylo ok, z czasem coraz gorzej... (Zaznacze ze mieszkamy ze soba prawie od samego poczatku znajomosci). Moj zwiazek z M. na poczatku byl jak kazdego: poprostu bylam zakochana po uszy, on byl dla mnie taki idealny i wogole... przez ten czas nasz zwiazek sie umocnil, duzo rzeczy robilismy razem, wiele przezylismy i o duzo rzeczy sie staralismy razem, mielismy zaplanowany slub, zycie itd... Ja bylam taka szczesliwa, chcialam tego slubu, chcialm z nim byc do konca zycia, no ale jakos w polowie tego br. zmienilam zadanie, zauwazylam ze jemu tak bardzo na mnie nie zalezy lub poprostu tego nie okazuje. Staralam sie rozmawiac, tlumaczyc lub robilam mu o to awanture ze nie czuje sie kochana , atrakcyjna i ze zyjemy jak malzenstwo 40 lat po slubie. Nudzilam sie w tym zwazku, ale bylam dzielna i znosilam to ze codzinnie jest tak samo: pobutka, dzieci do przedszkola, ugotowac, posprzatac itp... M przychodzi z pracy to podc mu obiad lub sam sobie wezmie i pozniej on idzie na telewizje lub komputer. Zero zainteresowania mna, nigdy nie rozmawialismy, nie chcial ze mna posiedziec, zobaczyc filmu czy porozmawiac... bo mial wazniejsze zajecia. tak bylo wiekszosc czasu. Bylam cierpliwa bo mysalam sobie: kocha mnie, zmieni sie to jak teraz jest, troche cierpliwosci, on cie akceptuje jaka jestes, powinnas byc szczesliwa ze masz takiego faceta, bo pewnie nie jedna ma gorszego... Znajomi mowili ze taka natura faceta ze wszystko trzeba im podawac jak na tacy i upominac sie o swoje. Wytrzymywalam to cierpliwie, znosilam to wszystko (moja samoocena spadla do -500 bo nie czulam sie dla niego atrakcyjna, choc zawsze staralam sie dobrze wygladac, jakis makijaz, ubior , no sama dla siebie lubie dobrze wygladac), ale gdy wyjechalam na wekkend, poznalam nowych ludzi (zawsze bylam w jego lub swoim standardowym otoczeniu, a jak wyjezdzalismy to razem). Wtedy zobaczylam ze zycie nie musi byc takie nudne i nie musze wybierac zycia w 4 scianach... Zrozumialam ze potrzebuje faceta ktory bedzie mnie kochal, wspieral szanowal i ja takze bede dla niego kims waznym, kims na kim moze polegac itd... Gdy wrocilam do domu stalam sie (jak to on powiedzial: chlodna i lodowata) bo nie okazywalam uczuc i nie walczylam o nasz zwiazek... Juz wtedy zrozumialam ze to jednak juz nie jest milosc. O zaczol sie starac, ale ja mialam to gdzies bo wiedzialam ze robi to zebym go nie zostawila, a pozniej bylo by to samo (juz nie raz tak bylo). Kazalam sie mu wyprowadzic, byl zly... krzyczal, chcial mnie uderzyc (takiego go nie znalam,a przebywalam z nim 2 lata z przerwami na prace), bylam przerazona ze nie znalam go z takiej strony. Nasz zwiazek sie rozpadl, czasem czuje smutek i zal bo jednak cos nasz loczylo i zawsze bedzie laczyc... ale nie bedziemy razem. Wiem ze przez to jak bylo, przez to ze milosc wygasla z tymi zaniedbanymi dniami, bo milosc trzeba pielegnowac, ale nie wszyscy o tym wiedza. Mowil mi ze jestem z nim to juz nie musi sie starac, a ja jak glupia chcialam naprawiac to kilkakrotnie. Obecnie poznalam innego merzczyzne, w ktorym sie zakochalam (sama nie wiem dlaczego, za co bo nawet nie jest w moim typie)moze tym ze nie ukrywa jaki jest na prawde, nie wstydzi sie tego pokazac, jakie ma piekne oczy i jak widze ze mu zalezy... Dobra tylko to jest poczatek zwiazku... ale juz sie boje ze znudze mu sie, ze bedzie jak wczesniej z M., ze znowu wpadne w wir nudy, braku milosci i wzajemnej czulosci, a pozostanie zycie jak 50 lat po slubie (z przyzwyczajenia). nie chce tego znowu przezywac. Pytam o te pytania bo nie chce tego przezywac kolejny raz tylko chce zrobic wszystko aby tym razem bylo ok.. Mam nadzieje ze mnie nie wysmiejecie i nie zjedziecie bo niestety to mi nie pomoze, a to naprawde dla mnie wazne. Pozdrawiam Ps. Przepraszam za tak dlugi tekst i jezeli umiescialam watek w zlym miejscu to prosze o przeniesienie. Właśnie wpisałam w wyszukiwarkę frazę „jak zdobyć kobietę” i po kliknięciu w kilka pierwszych linków opadły mi ręce, szczęka i wiara w ludzkość. Jeśli faceci będą przestrzegać tych wszystkich wskazówek, które podają im ci cali Guru Randek, to ja nie wiem co oni zdobędą. Chyba tylko powód, żeby znowu się upić w samotności. Kliknęłam w pierwszy z brzegu link i absolutnie do reszty rozbawiło mnie stwierdzenie, że „kobiety są ludźmi tak samo jak mężczyźni i też mają swoje potrzeby oraz oczekiwania”. Łaaaał. Kobiety to też ludzie. Zupełnie jak mężczyźni. Mało tego, one też czegoś tam chcą i oczekują! Łał. Jakie to odkrywcze. Ale teraz tak zupełnie serio, to rzeczywiście my, kobiety też jednak jesteśmy trochę ludźmi. I jako taki przedstawiciel rodzaju żeńskiego człowieka wiem, jak można mnie zdobyć. Zresztą tak samo widzę jak zdobyte zostały moje koleżanki, a że kobiety rozmawiają ze sobą, to wszystkie wiemy czego szukamy w facetach i co nas w nich z miejsca odstręcza. Żeby wiedzieć jak zdobyć kobietę, to trzeba najpierw zrozumieć sposób w jaki kobiety przyznają punkty facetom. Jak kobiety przyznają punkty facetom Bo widzicie, faceci najczęściej celują w coś epickiego i myślą, że jak zapunktują raz a dobrze, to później już nie będą musieli nic robić, bo przecież punktacja się zgadza. Natomiast kobiety przyznają punkty zero-jedynkowo. Dla kobiet istotne są te małe rzeczy tak samo jak te duże. Za pierścionek z brylantem i co tydzień bukiet z tuzina świeżych róż – 1 punkt. Otworzenie jej drzwi do samochodu – 1 punkt. Mężczyźni totalnie o tym zapominają. Albo w ogóle nie zdają sobie z tego sprawy. Uwielbiamy takie drobne gesty, bo to daje nam sygnał, że ktoś się o nas troszczy. Mężczyźni z reguły mają zakodowaną w sobie funkcję „ZAPEWNIANIE” – zapewnianie dobrych warunków do życia dla swojej rodziny, zapewnianie mięsa z dzika (albo chociaż indyka) na kolację, dachu nad głową i pralki z wirowaniem. Ale troską w oczach kobiet oprócz tego wszystkiego jest tak samo zrobienie jej kawy, otworzenie drzwi, czy zmuszenie do założenia szalika. Więc nie wiem skąd się wzięła ta iluzja, że kobiety lecą na chamów i prostaków. Iluzja, że kobiety lecą na chamów i prostaków W zeszłym roku umówiłam się ze starym znajomym, że wyjdziemy na lodowisko. Znamy się od lat i zazwyczaj nic się u niego nie zmienia – wciąż szuka dziewczyny, a one wciąż dają mu kosza. Kiedy wychodziliśmy z lodowiska on nagle głośno sobie beknął. Wiecie, ja to tolerancyjna jestem, ale jednak mimo wszystko nie znamy się aż tak dobrze, żeby mógł sobie swobodnie przy mnie bekać. – Aha. – skwitowałam to beknięcie, a on mi odpowiedział: – Dla dziewczyn nie wolno być miłym. Bo jak jest się miłym, to one i tak pójdą do jakiegoś chama i prostaka. – Aha. – skwitowałam i już wiedziałam, dlaczego wciąż dostaje kosza. To jest jakiś dziwny mit, że kobiety pragną tych bad boyów, którzy będą nimi pomiatali i traktowali jak ostatnie ścierwo. Chociaż może to też nie do końca tak. Wiem, że istnieją kobiety, które akceptują tylko taki rodzaj miłości i związku, ale to wynika z ich zaburzeń osobowości i w ogóle własnej wartości. To nie jest standard. To nie jest pragnienie każdej małej dziewczynki. Wyrośnijcie wreszcie z tej iluzji. To, że jakaś dziewczyna odrzuci Twoje dobro, to wcale nie oznacza, że powinieneś stać się ostatnim patałachem. To tylko oznacza, że nie jest to dziewczyna dla Ciebie. Może dla dokładnego zobrazowania o co mi chodzi posłużę się przykładem. Mój bliski znajomy chciał kiedyś być z dziewczyną, która trochę miała zapędy autodestrukcyjne i nie bardzo wiedziała czego chce. Myślał, że jej pomoże. Że ją naprawi. Ona go spławiła i wróciła do swojego poprzedniego, patologicznego związku. Gdyby po tamtym mój znajomy stwierdził: „O rany! Muszę stać się patolem, oto cały sekret!”, to z pewnością nie wykazałaby zainteresowania nim jego obecna dziewczyna, z którą teraz doświadcza mnóstwa dobra, brokatu i jednorożców. Rozumiecie, to działa na zasadzie przyciągania. Swój do swego i tak dalej. Na hajs i brykę wyrywa się głupie piczki Bądźmy szczerzy i prostolinijni – głupi faceci wyrywają na hajs i brykę głupie piczki. Więc sorry, ale jeśli pierzysz się jak paw swoimi banknotami i alufelgami, to potem się nie dziw, że ta panna leci tylko na twoje banknoty i alufelgi. Pierwsze auto Mojego, to była podrdzewiała czerwona BMka, z dziurawym tłumikiem i podsufitką przybitą na jakieś szpilki czy inne pinezki. Wiecie na co zwróciłam uwagę, kiedy jechałam z nim pierwszy raz? Czy jest dobrym kierowcą i czy będzie się popisywał jak skończony leszcz. A zaimponował mi tym, że wcale nie próbował mi zaimponować. Więc znajdźmy też jakiś złoty środek, bo jedną ze złotych porad od Guru Uwodzenia było: „nie wydawaj pieniędzy na prezenty dla niej, dopóki nie będzie Twoją dziewczyną. A na randkę zabierz max 10 złotych”. (WTF?!) Ja wiem, że faceci boją się zostać chodzącym bankomatem dziewczyny, ale też nie popadajmy w paranoję. Pamiętam jak na jednej z pierwszych randek trafiliśmy do sklepu i rozmawialiśmy o ulubionych słodyczach. Na następnej randce dostałam od mojego chłopaka moje dwie ulubione czekolady. To była jedna z pierwszych rzeczy za jakie u mnie zapunktował. Co prawda ja zjadłam chyba tylko 3 kawałki, a on resztę tabliczki, bo był strasznie głodny, ale i tak to było bardzo miłe. I kochane. Bo zapamiętał. Czyli jednak słuchał. A to prowadzi do kolejnej bardzo ważnej rzeczy. Kobiety pragną być słuchane Kolejna „złota rada” od Guru Miłości, to : „zerwij wszelkie przyjazne stosunki z kobietą. Nie słuchaj o jej problemach – od tego są przyjaciele”. Fenomenalne rady. Ale chyba jak być skończonym debilem. Guru twierdzi, żeby nie zaczynać związku od przyjaźni, a mi się wydaje, że chyba się nie da bez nawiązania jakiejś takiej prostej nici porozumienia na samym początku. Bez przyjaźni to jakaś strasznie uboga relacja będzie. Jedna z pierwszych rzeczy na jaką zwróci uwagę kobieta, to czy umiesz słuchać. Czasem nawet wcale nie musisz rozumieć, o ile po prostu wysłuchasz, że miała zły dzień. Faceci najczęściej tego nie rozumieją, bo sami nie czują potrzeby, żeby rozmawiać. Kiedy zapytam Mojego jak było w pracy, to najczęściej otrzymuję w odpowiedzi: „Oki”. Czasem coś opowie, ale najczęściej kończy się właśnie na tym jednym słowie. Natomiast jeśli on mnie zapyta jak było w pracy, to zdam mu szczegółową relację o tym jak mnie wszyscy wkurzyli, a przy okazji znowu się trochę powściekam. Oczekuję wtedy, że on przyzna mi rację i stwierdzi „głupi ludzie”, a mi ostatecznie dzięki temu będzie lepiej. Całe to gadanie nie musi mieć dla Was sensu i nie musi być logiczne. W końcu to nie nowość, że pochodzimy z dwóch różnych planet. Pewne rzeczy trzeba po prostu zaakceptować takimi, jakie są. Kiedy zapytałam K jak według niego można zdobyć kobietę, to stwierdził tak: „Trzeba być sobą. Ewentualnie jeszcze słuchać i zapamiętywać co lubi a czego nie. A potem co jakiś czas robić to, co sprawia jej przyjemność”. To jest tak proste, że aż boli. Poczucie humoru i bycie sobą – tak, tak, TAK! I w ten sposób przeszliśmy do sedna. To jest chyba tak naprawdę klucz do wszystkiego. Jeśli nie macie podobnego poczucia humoru, jedno nie łapie żartów drugiego i nie potrafi go rozweselić, to macie przechlapane. Jak masz poczucie humoru, to najczęściej też masz dystans. A jak masz dystans, to jest szansa, że nie masz problemu z byciem sobą. A koniec końców właśnie to jest najważniejsze – być sobą. Bo jak jesteś sobą i trafisz na odpowiednią dziewczynę, to ją poderwiesz nawet na tekst, że jest nisko latającą czarownicą. Tak jak to kiedyś powiedział Ted Mosby: „Czy nie powinniśmy wyczekiwać kogoś, kto nie tyle toleruje nasze małe dziwactwa, ale poniekąd je właśnie lubi?” Photo // Odp. 12 kwietnia 2008 at 19:04 Pytanie szczególnie do mężczyzn, wolicie „zdobywać” czy „być zdobywani”? Czy lubicie kiedy to kobieta robi pierwszy krok? 13 kwietnia 2008 at 08:02 TwisterParticipant Tematów: 3Odp.: 224Zapaleniec Zdecydowanie zdobywac. To mile uczucie prawdziwie sie interesowac kobieta, dostawac od niej sygnaly i ja adorowac. Zdobywac. Kiedys czesto sie przesadzalo i staralo sie za bardzo ale dzisiaj 😈 Niestety wiekszosc moich kumpli zdobywa kobiete tylko na poczatku kiedy jej najbardziej pragna a pozniej staja sie leniwi. Najwieksza satysfakcje i przyjemnosc daje obojgu to kiedy dziewczyna jest zdobywana kazdego dnia tak jakby ” na nowo ”. Czesto milo jest sie przelamac, popracowac nad swoja psychika i swoja kobiete traktowac tak jakby sie dopiero co do niej podeszlo i przedstawilo… ahhh KOCHAM TO 😀 Jezeli dziewczyny robia pierwszy krok to tez ok. Tak to sie jakos w spoleczenstwie utarlo ze a to kobiecie nie wypada, a to facet powinien pierwszy zrobic ten pierwszy krok, a to on powinien zadzwonic, a to sie pierwszy odezwac. To jakie gowno najczesciej jest wpajane przez spoleczenstwo kobietom i facetom przyprawia mnie czasem o bol glowy. Jedne kobiety sa odwazniejsze i niesmialych odstrasza. Inne sa delikatnejsze, subtelniejsze i cudownie flirtuja. Na pewno jezeli koles Ci sie podoba to nie czekaj zbyt dlugo na jego krok bo Ci ucieknie. Podchodz i proboj. Bierz od zycia co chcesz. Oleje – ok, znajdzie sie ktos kto nie oleje. Wiem po sobie jak kilka razy ladnie sie przelamalem kiedy poczatkowo nie interesowalem sie kobieta do momentu kiedy jasno mi dala do zrozumienia ze bardzo jej sie podobam, z tym ze ja praktycznie odrazu przejmuje inicjatywe 😛 no chyba ze w gre wchodzi przyjemnosc z ogladania jak ona sie ” stara ” 🙂 krolewnaMember Tematów: 0Odp.: 30Bywalec „nie sztuką jest króliczka złapać lecz go gonić” 🙂 miszczuMember Tematów: 53Odp.: 1824Maniak zdecydowanie zdobywac! jakos jestem tradycjonalista w tej kwestii ;p KatieMember Tematów: 1Odp.: 591Zasłużony Chyba zdobywac, bo jak się jest zdobywaną, to z góry wiadomo jaki będzie scenariusz, tzn że jak pozwolę to się to rozwinie 🙂 Jak się zdobywa, to zawsze jest nuta niepewnożci i kazdy drobny szczegół naprawdę cieszy 🙂 AdusiaMember Tematów: 3Odp.: 264Zapaleniec byc zdobywana 😉 abiMember Tematów: 23Odp.: 1341Maniak Hmm. facetem nie jestem, ale odpowiem. Wolę byc zdecydowanie zdobywana 😉 furyMember Tematów: 5Odp.: 147Zapaleniec Kobiety chca byc zdobywane, a potem dziwia sie, gdy traktujemy je jak zdobycz. No ale: ja lubie, jak w miare rownoczesnie cos iskrzy z obu stron, nie do konca dopowiedziane, ale wyraznie czuc chemie… i wtedy inicjatywa nalezy do mnie, i ja mam pole do popisu, tak jest fajnie. Tylko… nie za dlugo. Nie chodzi o to, ze mi sie nie chce, ale jezeli gra trwa zbyt dlugo, to zazwyczaj odpuszczam. Lubie gre uwodzenia, a nie gierki. igaMember Tematów: 20Odp.: 916Zasłużony Być zdobywana.. Nie zdarzyło mi sie tak „z biegu” mocno w kimż zauroczyć.. może zbyt twardo stąpam po ziemi.. W każdym razie angażuje sie stopniowo dlatego nawet jeżeli istnieje chemia, muszę też widzieć, że jemu zależy.. Ostatnio zaczynam powątpiewać czy nadaję sie do bycia w związku.. Dlaczego? Wszystkie męskie znajomożci, które zawieram ostatnimi czasy (okres kilkunastu m-cy) kończą sie na stopie koleżeńskiej.. Sama już nie wiem.. czy to ja zbyt długo sie „opieram” (z uwagi na osobiste dożwiadczenia), nie potrafię zawrócić facetowi w głowie, czy po prostu trafiam na wyjątkowo leniwych facetów.. czekających na kobiete, która wykaże zdecydowaną inicjatywę.. 😕 Najsmutniejsze jest to, że w pewnym momencie staje sie w pewnym sensie powiernikiem i „doradcą” w kwestiach damsko-męskich dla tych moich nowo poznawanych kumpli.. którzy „na chwile” zawrócili mi w głowie po to by ostatecznie odpuscić.. miszczuMember Tematów: 53Odp.: 1824Maniak ja to sie szybko wkurzam i stwierdzam „nie to nie, nara!!” ;p nie trzeba przeciez zaraz leciec z gosciem do lozka na zawolanie ale powoli i jednostajnie dawac mu coraz wiecej ;p jak widze ze sprawa nie idzie do przodu to po co mam sie meczyc ;p igaMember Tematów: 20Odp.: 916Zasłużony uważam, że w życiu nic nie jest możliwe „na siłe”.. szczegolnie jeżeli chodzi o uczucia.. dlatego staram sie byc fair i jeżeli – że tak się wyraże, nie jestem kims absolutnie zainteresowana to wyraznie daje to do zrozumienia.. miszczu a co dla Ciebie oznacza: „jak widze ze sprawa nie idzie do przodu” ❓ furyMember Tematów: 5Odp.: 147Zapaleniec Miszczu ma racje, oczywiscie sprawa czasu, jaki poswiecamy na starania o kobiete to rzecz indywidualna – jeden odpusci po tygodniu, drugi bedzie walczyl dwa miesiace. Nie musi byc latwo, ani szybko, ale fajnie, jak widac jakis progres, i widac, ze to ma szanse dokads zawedrowac:) pamietajcie, tez, dziewczyny, ze to, ze facet odpuszcza, nie musi znaczyc, ze jest leniwy, czy nastawiony na szybka przygode. Czasem moze po prostu uznac, ze nie jestecie zainteresowane i przez grzecznosc nie potraficie dac tego do zrozumienia… przeciez my tez spedzamy godziny myslac „co ona miala na mysli”, czy „czy to cos znaczy” w odniesieniu do wielu, wielu sytuacji:) igaMember Tematów: 20Odp.: 916Zasłużony facetem nie jestem ale co do tego „fajnie, jak widac jakis progres, i widac, ze to ma szanse dokads zawedrowac:) ” zgadzam sie z Tobą zdecydowanie.. parafrazując.. „pamietajcie, tez, mężczyźni, ze to, ze kobieta odpuszcza, nie musi znaczyc, ze jest leniwa, czy nastawiona na szybka przygode, niezdecydowana, czy co tam jeszcze sobie chcecie… Czasem moze po prostu uznac, ze nie jestecie zainteresowani (na co wskazuje w jej mniemaniu Wasze zachowanie) i przez grzecznosc nie potraficie dac tego do zrozumienia… przeciez.. (Wy też) – my tymbardziej spedzamy godziny myslac „co on mial na mysli”, czy „czy to cos znaczy” w odniesieniu do wielu, wielu sytuacji:)” Jak zwał, tak zwał – to działa w obie strony 😉 WarnGirlMember Tematów: 50Odp.: 4672Guru Nie jestem facetem,ale co tam 🙂 Lubię być przepadam,ze snuciem miłosnych sieci,aby złapać faceta-wydaje mi się to takie hmmm… lubię kiedy mężczyzna mnie adoruje,kiedy zabiega o moje względy,stara się mnie zadowolić i być blisko nie znaczy,ze jestem jak bryła lodu,która nie jest w stanie wykrzesać z siebie nawet krzty zainteresowania 🙂 po prostu uważam,ze pierwszy krok powinien robić dawać jakież sygnały,które upewnią go,ze może przystapić do dzieła,ale żebym ja sama pierwsza wyszła z inicjatywą to nie 🙂 furyMember Tematów: 5Odp.: 147Zapaleniec Wlasnie, spawa zrozumienia wzajemnie wysylanych sygnalow to jest katorga:) Niby fajnie, podchody, emocje, niepewnosc, hustawka emocji, ale mnie na przyklad co namniej raz zdarzylo sie, ze na skutek zlej interpretacji zachowan z obu stron przegapic cos, co moglo byc piekne. Dopiero duzo pozniej, na stopie przyjacielskiej juz, doszlismy do tego, ze oboje chcielismy, niestety – nastapila seria jak z komedii pomylek, tylko bez happy endu. Jest taka cienka linia, po ktorej stapa facet, zastanawiajac sie, czy kobieta chce, czy nie chce. Z jednej strony nie chce odpuszczac, z drugiej nie chce byc uznanym za natreta, bo to dla faceta straszne jest. I tak to trwa od wiekow, zabawa w kotka i myszke:) Autor Odp. Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Wolicie zdobywać czy być zdobywani?" Nie piszę artykułów sponsorowanych. Nie dodaję irytujących reklam w treści. Jeśli podoba Ci się moja praca, zostaw choć symboliczny datek na dalszy rozwój bloga. Dziękuje :) Każda znajomość jest swego rodzaju wyzwaniem, czymś nowym i ciekawym, co wymaga jednak czasu na to, aby móc się rozwinąć. Tak naprawdę jednak, wszystko to, co wydarzy się na jej początku ma ogromne znaczenie, gdyż zazwyczaj warunkuje to, czy dwoje ludzi będzie chciało poznawać się dalej. Kiedy same wyobrazimy sobie pierwszą randkę i kolejne spotkania z nowo poznanym mężczyznom. Pierwsze co przychodzi do głowy to to, że chciałybyśmy dowiedzieć się o nim czegoś więcej, a nawet w pewien sposób sprawdzić go w praktyce. Oczywiście, mężczyźni również tak postępują testując przyszłą partnerkę na wiele sposobów, tak naprawdę już od pierwszego spotkania. W jaki sposób to robią? Pierwszy test to test wzrokowy Bardzo często akcentuje się to, że mężczyźni na ogół są wzrokowcami. Dlatego też pierwszy test, który wykonują już na początku znajomości dotyczy wyglądu zewnętrznego i można nawet nazwać go testem kwalifikacyjnym. Dokładnie analizuje wszystkie aspekty jej urody na końcu wydając wyrok, co do tego, czy to, co widzi mu odpowiada. Takie zachowanie często bywa zauważalne przez płeć przeciwną. Łatwo bowiem wyczuć przeciągłe spojrzenia oraz ucieczkę wzrokiem zawsze wtedy, kiedy przyłapiemy danego mężczyznę na tak wnikliwej obserwacji. To, czy mężczyzna jest zainteresowany kobietą można wyczuć już poprzez to, jak na nią patrzy. Także po tym, w jaki sposób zachowuje się w jej obecności. Może mu towarzyszyć uczucie zdenerwowania, zwłaszcza w momencie, kiedy sam będzie chciał przejąć inicjatywę i zaproponować spotkanie. Przypadkowy dotyk nie musi być przypadkowy, czyli doskonały przykład na to, jak facet testuje kobietę Kolejnym etapem jest sprawdzenie, czy kobieta jest w ogóle zainteresowana znajomością. Podczas spotkania zazwyczaj mogą to być drobne gesty w postaci przypadkowego dotyku czy muśnięcia dłonią, ale też stawania po stronie kobiety w większym gronie osób podczas dyskusji, jej obrona i okazywana jej atencja. Jednakże to sam ten kontakt fizyczny pozwala przetestować reakcję kobiety. Czy będzie zażenowana nagłą bliskością, zaskoczona, a może będzie to pozytywna reakcja świadcząca o tym, że mężczyzna również się jej podoba. Test ten dotyczy także pierwszego pocałunku. Pozwala mężczyźnie sprawdzić, czy faktycznie ma szansę na związek z kobietą, która mu się podoba. Rozmowy, z których można wiele wywnioskować W końcu dwoje ludzi jeszcze nic o sobie nie wie, ani o swoim stylu bycia, zainteresowaniach ani o swoim guście. Dlatego też te rozmowy są szalenie istotne i pozwalają na pogłębienie znajomości. Już po samym sposobie wypowiadania się można ocenić, czy kobieta jest rozmowna. Czy posiada rozbudowane słownictwo i czy jest oczytana. Po sposobie prowadzenia narracji można ocenić jej temperament, to czy jest przebojowa czy raczej cicha. Już po pierwszej randce będzie można wywnioskować, czy kobiecie zależy na przelotnej znajomości czy może szuka partnera na dłuższą metę. To, jakie tematy zostaną poruszone na spotkaniu może powiedzieć coś więcej o tym, co jest dla niej ważne. Łatwo można też poznać, czy kobieta jest materialistką i czy skupia się wyłącznie na sobie. W końcu, poprzez zaczepne żarty i droczenie się mężczyzna sprawdza, czy kobieta ma poczucie humoru, ale też czy śmieszą ją jego żarty. Jednym słowem sprawdza, czy dobrze mu się z nią rozmawia. Czy mają wspólne tematy i czy jego osoba budzi w niej zainteresowanie. Tak naprawdę, na tym początkowym etapie znajomości mężczyzna testuje kobietę na szereg różnych sposobów obserwując jej reakcję na własne słowa. Pokaż mi swoje mieszkanie, a powiem Ci, jaka jesteś To, co ktoś mówi nam o sobie to jedno, ale to, jak zachowuje się w życiu codziennym to drugie. Na pewnym etapie znajomości czymś normalnym jest, aby móc chociażby sprawdzić to, w jakich warunkach żyje osoba, którą jest się zainteresowanym. To może nam bardzo wiele powiedzieć o jej prawdziwych cechach charakteru. Może mieszka z rodzicami i wcale nie ma zamiaru się z nimi rozstawać? A może woli mieszkać sama i ceni sobie niezależność? Czy jej mieszkanie zawsze jest idealnie wysprzątane Może to świadczyć o jej pedantyzmie. W taki sposób poniekąd można ocenić to, jaką gospodynią jest kobieta. Warunki, w jakich kobieta mieszka i jej styl życia na pewno powiedzą coś więcej o tym, jaką partnerką czy też żoną będzie ona w przyszłości. A może spotkanie z przyszłą teściową? Trudno o bardziej prozaiczny test niż ten, w którym mężczyzna przedstawia swoją wybrankę swoim rodzicom. Zazwyczaj Ci mężczyźni, którzy są mocno przywiązani do rodziców lub też obawiają się o to, czy rodzice zaakceptują ich wybrankę, przeprowadzają taki test szybciej. Jednocześnie, przedstawienie kobiety bliskim osobom zazwyczaj dokonuje się już wtedy, gdy mężczyzna chce być z kobietą. Podczas takiego spotkania można łatwo ocenić, czy są w ogóle szanse na to, aby pomiędzy wybranką, a rodziną mogła nawiązać się nić porozumienia. Może to również powiedzieć mężczyźnie coś więcej o tym, jak będą wglądać te wzajemne relacje w przyszłości. Czy wybranka ma szacunek do jego rodziny, czy zależy jej na tym, aby wywrzeć dobre wrażenie i czy stara się zaprezentować w jak najlepszym świetle. Jak zachowa się partnerka w prozaicznych, życiowych sytuacjach? Tutaj można przytoczyć bardzo wiele różnych przykładów związanych z tym, jak facet testuje kobietę. Jeśli sam ma świadomość tego, że jest bałaganiarzem, zapewne nie omieszka nie posprzątać po sobie podczas jednej z wizyt. Po to aby sprawdzić, czy fakt ten bardzo przeszkadza partnerce. Jeśli lubi godzinami oglądać telewizję lub też zapraszać kolegów na wspólne oglądanie meczów. Zapewne zaprosi do wspólnej rozrywki także i swoją partnerkę. Tak sprawdzi czy jej się to podoba albo czy po prostu to akceptuje. Wielu mężczyzn zaprasza też swoje partnerki do restauracji celowo udając, że zapomnieli portfela. Sprawdzają tak czy kobieta będzie oburzona faktem, że musi sama zapłacić ze swojej kieszeni. Jeszcze innym sposobem jest sprawdzenie, jak kobieta zachowa się w momencie, kiedy jej partner nagle zachoruje. Czy znajdzie czas na to, aby się nim zaopiekować, czy pomoże mu wyzdrowieć czy może nie będzie skłonna poświęcić ani odrobiny swojego czasu. Tak naprawdę to „testowanie” to nic innego jak sprawdzanie, w jaki sposób zachowa się ta druga osoba w prostych, życiowych sytuacjach. To właśnie poprzez obserwację zachowania można najlepiej sprawdzić cechy charakteru partnera. Testując widzimy, czego możemy się spodziewać, a to pomaga nam podjąć decyzję, co do tego, czy chcemy z taką osobą związać się na całe życie. Czy może lepiej dać sobie jeszcze czas na naprawdę poważny związek. Nie piszę artykułów sponsorowanych. Nie dodaję irytujących reklam w treści. Jeśli podoba Ci się moja praca, zostaw choć symboliczny datek na dalszy rozwój bloga. Dziękuje :)

czy facet lubi zdobywac kobiete