🐲 Tak Ja Nic Nie Czuje
Co nic nie wie, nic nie czuje, nic nie pojmie . Nie ma takiej gorzkiej prawdy, moja miła . Która dla mnie byłoby nie do zniesienia
Witam Cie w Nowym Roku,to po pierwsze!Xanax jest psychotropem,ale dobrym lekiem na uspokojenie,przyda Ci sie,ja biore afobam to sa bardzo podobne leki i dzialaja tak samo.Tylko ze uzalezniaja po ok 3 mies.ja narazie biore miesiac,dobrze sie czuje i najwezniejsze,jestem spokojna,bo wczesniej to masakra wszystko mnie wkurzalo na maksa.Czy u Was jest jeden rodzinny lekarz i kardiolog?Jesli tak
Od 5 miesięcy współżyjemy, ale mamy problem ponieważ ja nic nie czuje podczas stosunku!! Nie wiem co się dzieje mówiłam mu o tym rozmawialiśmy i mój chłopak kupił tabletki po których miał tak szybko nie dochodzić i miało być nam lepiej, ale to na nic ;( nie wiem co sie dzieje obwiniam za tą sytuacje siebie, bo ja nic nie czuje
Najczęściej tak jest, że kobieta wiele gada i obiecuje, a nic nie robi. Znam pewne bardzo adekwatne powiedzenie: Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje. Dlaczego jednak kobiety tak robią? Zapewne zapytasz – dlaczego po prostu kobieta nie powie wprost: NIE INTERESUJESZ MNIE. Na to pytanie najczęściej padają dwie odpowiedzi:
Nie obyło się bez kontrowersji - część radnych czuje się oszukana, ponieważ nie mieli świadomości na co się zgadzają. Będą kolejne tężnie w Nowym Tomyślu
Kochasz kogoś, kto po prostu nie czuje w ten sam sposób, co ty i nie będzie czuć tak samo. Nigdy. lub 4. Kochałaś kogoś, kto odwzajemniał twoją miłość, a potem po prostu odszedł i teraz boli w sposób trudny do opisania. Niezależnie od sytuacji cierpisz, bo miłość nieodwzajemniona naprawdę boli.
A iżem przedtym nie wiedział o tych liściech, spodziewałem się, że za tymi czasów odwłokami i mej tragedyjej się odwlec miało albo raczej że tak ze mną zostać miała molom na pokarm albo na trąbki do apteki. Jakom listy W. M. przeczytał, nie było czasu poprawować, bom wszytek musiał insumere na przepisanie.
Ja tylko udaje, tak na prawdę w głębi siebie tocze walke o uczucia. Nie znam ich. Czuje się jak model porshe, który służy tylko na wystawe, bez silnika. Do nigoko nic nie czuje. Nawet do własnej rodziny, są mi obojętni?! Tak nie powinno być. Od młodego się z tym borykam. Nie potrafię nienawidzić, kochać, smucić się czy śmiać
Wtedy wiedziała, że jak ja wyjdę, to zostanie sama. Do weta pojechałam sama, rodzina była w takiej histerii że nic do nich nie docierało, zostałam z nią do końca. To był nasz naukochańszy pies. I dlatego uważam ,że tak jak człowiek tak i pies wie, że już jest źle, że jest bez sił.
tak, jak ja odgadłam snadnie: żeby się tak nie umęczali, pod spód więcej nic nie wdziewam, odrazu się lepiej miewam.
Ja tak samo – najpierw leczenie zeba. a po dluuugim czasie dziurki nie ma a boli. Okazalo sie ze zab byl zle wyleczony i pod plomba utworzyl sie zgorzel. Oczywiscie poszlam do innej dentystki. Ze znieczuleniem sama „robota” nic nie bolala. Wyczyscili mi zab i czasowo zatkali. Nastepna wizyta w piatek na kanalowe.
Widz? to tym bardziej wyra?nie, gdy mam teraz ch?opaka, który rzeczywi?cie CHCE. Powiem tak. Na si?? nic nie zrobisz. Je?li ona uwa?a, ?e nic nie czuje, to nie czuje i to nie jest tak, ?e nagle to si? sta?o. Po prostu teraz to zrozumia?a, szczególnie ?e nigdy Ci nie powiedzia?a, ?e Ci? kocha.
eqFBI2. @gajusz800: Ja po prostu uważam, że w większości przypadków nawet jeśli dana osoba wychodzi z takiego środowiska, gdzie nie było kultywowania miłości rodzinnej i ma problem z relacjami i dziećmi... to jeśli się chce, to można wiele rzeczy wypracować. Bo relacja a emocje to są dwie różne sprawy. Oczywiście dobrze jeśli emocje są od początku, ale na koniec najważniejsze jest to, ile pracy włożysz, żeby relacje z dzieckiem wypracować. Trzeba mieć dużo cierpliwości, czasem obniżyć wymagania i być może przeczytać jakąś książkę i rozmawiać z dzieckiem, zamiast zlać tyłek pasem, jak to robili "nasi" rodzice. Totalnie się nie zgadzam ze stwierdzeniem, że "albo się nadajesz, albo nie". Przecież tak to można obalić każdą tezę. Człowiek jest istotą, która może nauczyć się wszystkiego. To, że nie "umiesz w relacje" nie oznacza, że nie możesz się nauczyć. Tylko pozostaje kwestia czy chcesz... przecież tak samo jest w związkach... to tak nie działa, że raz powiesz, że kochasz i pyk... trzeba nad tym pracować, żeby mieć relację i emocjonalne zaangażowanie. I mówię to z perspektywy osoby niezbyt wylewnej i okazującej uczucia, sam się tego musiałem nauczyć (także do mojego dziecka) i nadal się uczę. A to czy dziecko jest słodziakiem czy gówniakiem to jest to tylko kwestia włożonej w dziecko pracy. Mój 5-letni smok też potrafi mnie zagrzać w sekundę, ale poza tym jest grzecznym, inteligentnym chłopcem, ale żeby to tak wyglądało, musiałem poświęcić z żoną dużo czasu i musieliśmy włożyć w to bardzo dużo pracy, wytrwałości i konsekwencji, samo się nie zrobi. Aha i żeby uprzedzić... oczywiście, że są przypadki beznadziejne i zdarzają się różne sytuacje, ale to nie jest powód, żeby generalizować i demotywować gościa, który założył temat.
Skip to content Czy ja nic nie czuję? Czy ktoś ma podobnie?… Czy ja nic nie czuję? Czy ktoś ma podobnie?…pszemKo2007-02-13T14:22:26+01:00 Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 22) Tak się zastanawiam, że na niczym mi w zasadzie nie zależy. Nawet na własnym szczęściu. O swoim życiu mowię tak, jakby chodziło o zamknięcie okien. Po co żyć, skoro nic nie daje radości? Po co być, skoro nie ma się marzen. Miłość to nic, sukcesy to nic, egzystencja to także nic. Będę to będę, a jak mnie nie będzie, to na jedno w sumie wychodzi. Coś tam jeszcze robię. Piszę na przykład tego posta, a mogłbym przecież dać sobie ze wszystkim absolutny spokoj: ze szkoła, z lud¼mi, z istnieniem… Ktoś jeszcze wczoraj tak ważny, dziś obojętny. Tak wygladaja moje uczucia. Prawdopodobnie zupełnie martwe. Jak Ci na niczym nie zależy to po co Ci ktorzy czegoś chca – krzycza. Twoje info to taki krzyk, ktory chcesz żeby ktoś jedna rzecz, ktora sprawia radość lub przyjemność i wszystko stanie się kogos do kochania – to najlepsze miałam kogoś do kochania i wszystko popsułam ( tacy czasmi beznadziejni jesteśmy), ale udało się uratować to co straciłam i znow mam po co żyć i dla kogo. Nie łam się – życie w sumie jest bardzo fajne – trzeba tylko odnale¼ć w nim SIEBIE. 😉 To bardzo przykre i smutne co piszesz Przemku:( Ja chyba jeszcze coś czuję tak mi sie wydaje, bo zdarza mi sie czasem płakać. Malenstwo fajnie napisało:) ze najlepszym lekarstwem na zraniona duszę jest pokochanie kogoś. Też mi sie tak wydaje…hmm chyba wierze nawet w miłość..taka prawdziwa jak z bajki. Szkoda tylko ze nie potrafie (po)kochać:( może dlatego że jestem za słaby? hmm życie moze być bardzo fajne – tylko jak sie w nim odnale¼ć, kiedy sie nie wie co z nim zrobić???:unsure: pszemKo napisał: ” Będę to będę, a jak mnie nie będzie, to na jedno w sumie wychodzi.” Pomyśl ilu ludziom zrobiłbyś przykrość gdybyś odszedł… to właśnie dla tych ludzi warto żyć. 😉 zupełnie do mnie nie trafiaja niestety Wasze opinie…:/ z ta miłościa probowałem – ale pamiętam, że nawet wtedy, gdy z tym kims byłem, robiłem się jakiś nieobecny, pokryty głębokim marazmem… co do krzyku – uwierzcie mi, krzyczę znacznie głośniej, niż to tutaj 😉 po co popełniać samobojstwo? ja chyba już nie żyję. • Musisz wiedzieć, czym jest zdrowy zwiazek. Musisz nauczyć się go budować. • Musisz odrzucić szkodliwe nawyki. • Nie unikniesz walki. • Nie unikniesz błędow. • Nie unikniesz zniechęcenia. Podobnie nieuniknione sa: wspolnota, miłość, dowartościowanie, radość, pożadanie, przyja¼n, zrozumienie, wspołdziałanie, zaufanie, rozwoj, bezpieczenstwo i spokoj. Wyzwania czekaja, a wybor należy do ciebie. Miałem podobnie. Nawet bardzo podobnie. Jeszcze pol roku temu. Pozdrawiam Cię serdecznie, Przemko. dziękuję 🙂 ale co do tych kropek powyżej… niestety, to nie pasuje do mnie to nie ja ja nie żyje i tyle… ja podobnie ja wrecz jak w lustrze sie przegladam w twojej wypowiedzi zadnych konkluzji ani rozwiazn w koncu powinno sie przechylic na jedna i na druga strone obojetnie mi na ktora heh, chciałbym powiedzieć, że to fajnie, że ktoś ma tak, jak ja, ale czy to jest rzeczywiście takie fajne? rozum podpowiada, że człowiek powinien coś czuć, że powinien czuć jak najwięcej, że tylko uczucia nadaja życiu smak (i sens). słaby ze mnie kucharz… Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 22) Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.
nic nie czuje 04 wrz 2010 - 01:13:14 Cytatbeatka876 Juz nie wiem co robic Moj problem polega na tym ze gdy sie kocham z moim facetem nic nie czuje nic zero przyjemnosci podniecenia zero on tak bardzo sie stara i nic z tego Bylam u lekarza i ginekologocznie wszystko jest ze przed tabletkami anty bylo ok podczas brania nic nie czulam wiec je odstawialm a dalej jest to smao Juz trace ochote na sex a podczas nie potrafie sie ktoras tez tak OOOOooo cała ja.... ehhh ja już tam mam od 3 lat... Zero przyjemności NICCC... Nie rozumiem trochę tego.... Ginekolog stwierdził że to może być wina tabletek ....więc przestałam na kilka miesięcy brać ale teraz znowu jest tak samo ...jakaś paranoja A najgorsze jest to,że mój chłopak uważa ,że on mnie nie podnieca i jak zwykle pojawia się problem ....kłótnia...i kilka godzin ciszy... Ale co ja mam na to poradzić??? nic nie czuje 04 wrz 2010 - 15:33:27 współczuję .... może zróbcie sobie dłuższą przerwę od sexu i przyjemności intymnych i po jakimś czasie spróbujcie czegoś nowego. nic nie czuje 04 wrz 2010 - 15:35:54 a może Wasz partner Was nie pociąga? nic nie czuje 04 wrz 2010 - 15:42:16 może lampka wina lub mały drink przed ,bo teraz zanim do czegoś dojdzie to już się pewnie stresujesz ,że znów nic z tego a tak wyluzujesz się trochę nic nie czuje 04 wrz 2010 - 15:43:20 Cytatprincessakokosowa może lampka wina lub mały drink przed ,bo teraz zanim do czegoś dojdzie to już się pewnie stresujesz ,że znów nic z tego a tak wyluzujesz się trochę białe wino wzmaga apetyt, czerwone popęd seksualny, podobno... nic nie czuje 04 wrz 2010 - 15:45:14 Ojej współczuje , nie mieć przyjemności z jednej z najprzyjemniejszych rzeczy w życiu ;/ Może to chodzi o Twoją psychikę , jesteś zestresowana , spięta i wtedy dlatego tak się dzieje . nic nie czuje 04 wrz 2010 - 15:49:42 też tak miałam przez jakiś czas i też z tego powodu odstawiłam tabletki. Ale teraz jest ok, zaczęliśmy inaczej do tego podchodzić, długa gra wstępna, dużo czułości, dużo rozmawiamy o tym, co się podoba a co nie i jest zdecydowanie lepiej
Cała aktywność Strona główna Moja ciąża Co czujemy, gdy rośnie... dlaczego ja czuje że kopie a TATO nie??? | Forum o ciąży Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Rekomendowane odpowiedzi Mamusia Mamusia Udostępnij to jestem w 20 tyg, czuję jak Maleństwo kopie mnie, jednak jak mąż przyłoży rękę do brzuszka i maleństwo nadal kopie to on nic nie czuje???????? jak to jest? aż taki jest gruboskórny 🤪 kiedy inni będą mogli poczuć Maleństwo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to Cierpliwosci kochana , Ty juz czujesz , bo dzidzia jest w Tobie , ale zanim bedzie mozna poczuc kopniaki poprzez dotyk Twojego brzucha to minie kilka dni. Dzidzia musi mocniej kopac. I nie zawsze jest tak , ze dzidzia kopie innych. Moja corcia jak tylko poczula , ze ktokolwiek dotyka mojego brzucha jak na zlosc przestawala sie ruszac i w efekcie moj maz wogule nie poczul jak kopie. Teraz jednak jestem w ciazy i moj (synek?) reaguje na kazdy dotyk. Obojetnie kto go dotknie , zaraz dostaje kopa hihi. Widzisz dzieci tez bywaja i niesmiale i takie smielsze 🙂 Cierpliwosci. [img size=365] src=" /> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to jusmarkl, jaki śliczny obrazek, skąd to jest? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to Bagira napisał:jusmarkl, jaki śliczny obrazek, skąd to jest? Znalazlam w galerii pewnej pani na portalu 🙂 Strasznie mi sie spodobal i sobie skopiowalam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to Jest magiczny. Ok, idę sobie bo wlazłam w temat ☺️ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to A moja dzidzia kopie tatusia, a obcych omija. Wczoraj koleżanka i tatuś przykładali ręce jednocześnie i tylko jedno z nich dostawało kopniaki:laugh: Myślę,że nasze pociechy jeszcze przed porodem mają konkretne charakterki i każde z nich zachowuje się troszkę inaczej 🙂 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to Kochana Maleństwo zawsze na początku czuje mamusia a później jak troszkę podrośnie i nabierze troszkę więcej siły to apewno tatuś też poczuje kopniaczki 😉 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to Też na początku zastanawiałam się dlaczego ja czuję kopniaczki a tata Dzidziulki nie... Moja mama mi wyjaśniła, że pierwsze kopniaczki są słabiutkie, ale jak Dzidzia nabierze troszke pewności siebie to z czasem będą one coraz silniejsze i wyczuwalne dla innych. Teraz mój malutki Skarbek kopie jak szalony:laugh: Najśmieszniejsze jest w tym to, że gdy tatuś powie do brzuszka "kopnij tatusia" to Dzidziuś odrazu odpowiada mu kopniaczkiem 😉 hehehe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to mój partner tez na poczatku nie czuł 🙂ale przyszedl taki dzien,ze zostal 'skopany ;przez malego jakies 10 razy pod rzad;p Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to u mnie dzidzia kopie tatusia a jak jestem u kogos np u tesciowej to kopnie tylko zeby dac znac je wszystko oki:laugh: a pozniej juz cisza wiec nigdy nikt nie moze zobaczyc jak brzuch sie rusza ani poczuc ruchów:P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to U nas też tak było że Mała nie chciała nikogo kopać kto przyłożył dłoń. Teraz, gdy już jest duża i silna tak wariuje że nawet dzisiaj mąż zwrócił uwage jak mi skacze brzuch. Natomiast inni nadal nic nie czują, nawet jak nie dotykają tylko patrzą to mam wrażenie że ona to wyczuwa i nie chce pokazywac na co ją stać :P Wredna po mamusi 😉 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to To chyba zależy od tego, jak dzidziuś leży w brzuszku:-)Ja jestem zaskoczona, że już tatuś czuje, a nawet widać jak brzuch się porusza przy kopniaczku. Jak poczułam pierwsze kopnięcia, to tatuś poczuł gdzieś po 2 tygodniach.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to Tak sobie jeszcze myślę, że to może zależeć od skóry..chyba..Może pod grubszą skórką brzuszka mniej czuć..Ale nie wiem.. 🙂 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to agajaga- ja własnie tak słyszałam- to zalezy też od tkanki tłuszczowej pod skórą- im jej więcej tym trudniej poczuć kopnięcia. Dlatego mówi się że szczupłe dziewczyny szybciej czują maleństwa a co za tym idzie, pewnie i ich partnerzy 🙂 Ja jestem średniej budowy i jak Mała mi wypycha noge to mam takie jakby guzy/ wybrzuszenia na brzuchu a u innych wyraźnie widać wypukłości od stópek i rączek 🙂 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to Zobaczcie te zdjecie - tu dopiero musi byc cienka skora hehe [img size=260] src=" /> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to To zdjęcie jest cudowne!!Mam je nawet zapisane w komputerze!Wręcz zastanawiałam się, czy to możliwe :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to moja mama w ostatniej ciąży była bardzo szczupła, zero tkanki tłuszczowej i też było widać tylko takie guzy, czasem mniejsze jakby od łokcia albo kolana, ale stópek czy rączek nie było widać, zresztą wydaje mi się że macica jest zbyt mocnym mięśniem żeby było widać tak dokładnie jak na zdjęciu które pokazała Jusmarkl... Przecież dziecko nie jest pod samą skórą... Myślę że to zdjęcie to fotomontaż jakiś... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to Tez mysle , ze to jest nalozony znak wodny , ale mimo wszystko ktos mial fajny pomysl 🙂 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to No to ja też jestem szczupła i jak dzidziuś kopnie, to rzeczywiście - jakby ktoś od środka puknął czymś - falowanie brzuszka widać :-) Też jestem zdziwiona :-) Ale chyba toja masz rację, że to fotomontaż..chociaż jaki piękny ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość Udostępnij to ta stópka jest możliwa 🙂 słodkie takie foto 🙂 moja koleżanka miała cienką strone łożyska od strony brzucha i było y niej widać stópkę jak np się rozciągała mała 🙂 🙂 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to Ja bylam przed ciaza wrecz chuda , taka juz jestem genetycznie. Mialam jednak nieco brzuszka po pierwszej ciazy. Teraz kiedy dzidzia kopie widac guzy i to nie male hih. Caly brzuchol mi lata , najlepiej jak dzidzia sie przemieszcza z jednej strony brzucha na druga , albo jak sie caly chce jakby rozprostowac , to mam wrazenie , ze zrobi dziure - tak naciska ze az boli. To jest cudowne uczucie mimo , ze czasem boli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to na kształt stopy jeszcze bym się zgodziła, ale każdy paluszek? poza tym łożysko przecież nie jest dokoła brzucha tylko w jednym miejscu 🤔 jusmarkl, pewnie zabawnie wygląda Twój brzuszek wtedy jak się tak tarmosi 😁 😁 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to Najfajniej jest kiedy robi stozek. Tzn. bo moja dzidzia odpowiada na kazdy dotyk i kiedy dotkne pempka od razu mi tam cos wypycha i robi sie z brzucha taki stozek hehe. Czesto sie z nim bawie tak 🙂 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mamusia Mamusia Udostępnij to mojej mamie też się tak robiło 🙂 pamiętam bo siostra jest o 13 lat młodsza 😁 i jeszcze ruszała mamy pępkiem, wciągała i wypychała, nie mam pojęcia jak to robiła, ale pępek sam się ruszał 😁 🤪 🤪 nie mogę doczekać się takich wrażeń z moim maleństwem 🙂 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach 3 tygodnie później... Mamusia Mamusia Udostępnij to co do tematu to musze sie pochwalic ze moj m w koncu wczoraj pierwszy raz poczul solidnego kopniaka naszego malenstwa, bylismy przeszczesliwi 😉 ja czułam juz chwile, ale ostatnio wieczorami maluszek szaleje jak nic hehe i przed spaniem tatus przylozyl raczke, odczekal z 10 sekund u puk puk:P:P 😁 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony. Zaloguj się Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej. Zaloguj się Użytkownicy online Brak użytkowników do pokazania Najnowsze odpowiedzi Przez ewon · Napisano 12 Kwietnia To super 🙂 a płeć już wiadomo? U nas imprezka w domu. Marta wybrała jedną ręką kieliszek drugą złapała kasę 😂 no i wyszły jej kolejne zęby ( u góry ma dwie 1 i dwie 2 , na dole dwie 1 ) . Przez Agnieszka5g · Napisano 12 Kwietnia My w niedzielę roczek skończyliśmy impreza się udała robiliśmy w restauracji , mały wybrał różaniec 🤪🙈🙉🙊 a u ciebie? A ja wczoraj już na prenatalnych byłam pierwszych wszystko u nas ok. Przez anulka_zg86 · Napisano 8 Kwietnia Ja badzo długo szukałam sposobu. W końcu dwa miesiące temu znalazłam i od tamtej pory święty spokój. NA YouTubie znalazłam muzykę relaksacyjną z obrazem zwierząt w oceanie - ryby, koniki morskie, foki, rafa koralowa, żółwie etc. Muzyka jest bardzo kojąca, spokojna, starsza córka ( wymienia zwierzaki i po 10 minutach odpływa a roczny synek chwilę później. Najgorsze jest to, ze są skutki uboczne - ja zasypiam z nimi. Filmik znalazłam na hasło relaxing fish music czy jakoś tak. Nasze kluby Najnowsze dyskusje 3332 Przez Mynia98 Napisano 18 Sierpnia 2020 1830 Przez Lilla Napisano 24 Września 2020 10773 Przez Angella Napisano 12 Września 2020 Co nowego na forum o ciąży? Cała aktywność Strona główna Moja ciąża Co czujemy, gdy rośnie... dlaczego ja czuje że kopie a TATO nie??? | Forum o ciąży
@Najgłupsze: "Zdradzacz nawet złapany za rękę się nie przyznaje ;) - więc to akurat normalne" To nie jest normalne, każdy złapany za rękę, a mimo tego idzie w zaparte, że to nie jego ręka - jest zwyczajnym tchórzem, nie każda osoba, która zdradziła, wypiera się tego, są tacy, którzy sami mówią, co się zdarzyło i dlaczego.. @Connery. dziś uważam, że najważniejsza w życiu jest przyjaźń. miłość bez przyjaźni - przeminie, przyjaźń bez miłości - nigdy.. Trudno oszacować, czy dawałeś jej za mało.. być może innej by wystarczyło, jej nie.. jej czegoś brakowało, nie dostała od Ciebie, tego, co ktoś jej dał od tak, nie wiadomo nawet z jakiego powodu.. Osoba, która odczuwa niedosyt, dopuści do siebie byle kogo czasami, dla niej ten brak był bardzo ważny, skoro popłynęła.. nie znaliście się w ogóle, małe dzieci o niczym nie przesądzają, nie bukują kobiety do matury dzieci, a w zasadzie nic tego nie robi.. Jeżeli coś mogę doradzić, to nigdy nie idź na wojnę, nigdy nie jest za późno na przyjaźń, mimo, że czasami za późno na miłość.. zdrada w małżeństwie, to porażka obojga, nigdy jednej strony, można być po rozwodzie i nadal wychowywać razem dzieci, można się przyjaźnić, można stworzyć dzieciom rodzinę nie mieszkając razem.. cokolwiek zrobiła, bądź jej przyjacielem, a dostaniesz to samo w zamian.. skoro sama troszczy się o Ciebie, rób to samo.. no tak, w zasadzie wystarczy zatroszczyć się o siebie wzajemnie.. Zdrada przytrafiła się Wam obojgu. nie tylko Tobie, jej też.. hej
tak ja nic nie czuje